|
|
|
Autor |
Wiadomo¶æ |
|
Sfor
|
Wys³any: 2015-06-06, 09:14 Galwanizacja selektywna do napraw pow³oki cynkowej.
|
0
|
|
|
Posty: 6
|
Trafi³em tutaj za spraw± do¶æ ¿arliwej dyskusji w w±tku cynk w spreju. W±tek ten powsta³ w 2009 roku i nie wspomina o technologi galwanizacji zwanej selektywn±, tamponow± lub niskonapiêciow±. Rok wcze¶niej, czyli w roku 2008 firma Kamatec zaprezentowa³a swój zestaw do napraw pow³ok galwanicznych o nazwie RE-zinc. Zestaw ten jest teraz dostêpny w cenie 2500z³. Kosztów elektrolitu dostêpnego w Polsce niestety nie znam. Cena z w³oskiego portalu to oko³o 200z³ za litr. Wed³ug zapewnieñ producenta 1l wystarcza na ocynkowanie 1 metra kwadratowego.
Technologia galwanizacji tamponowej polega na tym, by elektrodê-pêdzel namoczyæ w elektrolicie zawieraj±cym metal którego pow³okê chcemy nanie¶æ. Poprzez przep³yw pr±du pomiêdzy elektrod± a pokrywanym metalem mo¿na wtedy galwanizowaæ na zimno bez konieczno¶ci demonta¿u i zanurzania pokrywanych elementów w k±pielach z elektrolitem. Wiêcej o galwanizacji ogólnie oraz o samej galwanizacji tamponowej mo¿na znale¼æ miedzy innymi w artykule: Naprawa pow³ok cynkowych
RE-zinc to przeno¶ny zestaw przeznaczony do zastosowañ w naprawach blacharki samochodowej mieszcz±cy siê w walizce. W niej znajduj± siê elektrody zasilacz, przewody i butla z elektrolitem. Producent zapewnia, ¿e elektrolit nie jest kwasem i jest ekologiczny. Dodatkowo proces galwanizacji zachodzi tylko w miejscach gdzie blacha jest ods³oniêta, i nie niszczy starego lakieru. Skutkiem ubocznym procesu jest te¿ usuwanie pozosta³o¶ci po korozji, czyli dzia³a odrdzewiaj±co. Kilkana¶cie minut po zabiegu powierzchnia ma byæ gotowa do malowania.
Wszystko wygl±da ³adnie i piêknie ale brakuje warsztatów stosuj±cych tê technologiê, nie wiadomo wiec nic o jej wadach, czy faktycznych kosztach eksploatacji. Na terenie Polski dystrybutorem jest firma Forch w której katalogu znajduj± siê zestawy i materia³y eksploatacyjne do nich. Niestety nie uda³o mi siê zdobyæ ¿adnej oferty zawieraj±cej konkretne ceny. Zestawy s± dostêpne tak¿e u innych dystrybutorów, ale nie uda³o mi siê od nich wydobyæ cen materia³ów eksploatacyjnych.
Teoretycznie technologia prezentuje siê bardzo interesuj±co, no mo¿e z wyj±tkiem ceny o której i tak niewiele wiadomo. Producent twierdzi, ¿e poziom ochrony oferowany przez ocynkowanie za pomoc± ich produktu nie odbiega od fabrycznej.
Nie jestem ani profesjonalist± ani amatorem samodzielnego lakierowania samochodów. Interesuje mnie jedynie mo¿liwo¶æ naprawiania mojego pojazdu z zastosowaniem tej technologii oraz dodatkowe koszty jakie mog± byæ z tym zwi±zane. Jak do tej pory w mie¶cie Suwa³ki nikt nie s³ysza³ nawet o galwanizacji selektywnej, nie mówi±c ju¿ o mo¿liwo¶ci okre¶lenia cen takich us³ug. |
|
|
|
|
GMC
|
Wys³any: 2015-06-06, 10:03
|
0
|
|
|
Pomóg³: 4 razy Posty: 382
|
|
|
|
|
Sfor
|
Wys³any: 2015-06-06, 18:49
|
0
|
|
|
Posty: 6
|
Owszem, mo¿na stosowaæ metody prostsze i ogólnodostêpne, ale musi istnieæ jaki¶ powód, dla którego te proste proste rozwi±zania nie przyjê³y siê jeszcze w zastosowaniach profesjonalnych. O ile mi wiadomo to problem z nimi jest taki, ¿e ich efektywno¶æ jest o wiele mniejsza. Wykorzystywanie elektrody cynkowej jako ¼ród³a cynku spowalnia proces galwanizacji. Rozpuszczenie cynku w elektrolicie wymaga czasu. W przypadku galwanizacji tamponowej ¿adnemu profesjonali¶cie przy zdrowych zmys³ach nie bêdzie siê chcia³o po¶wiêciæ minuty na ka¿de kilka centymetrów kwadratowych, by uzyskaæ warstwê o grubo¶ci odpowiadaj±cej fabrycznej. Aby proces by³ wydajny cynk musi ju¿ znajdowaæ siê w elektrolicie. Wtedy galwanizacja przebiega wielokrotnie szybciej.
Francuska firma Dalic ma w swojej ofercie urz±dzenie do galwanizacji tamponowej na znacznie wiêksz± skalê. Do pêdzla-elektrody (dalistick) dostarczany jest ¶wie¿y elektrolit za pomoc± pompy i usuwany zu¿yty. Taki zamkniêty obieg pozwala na uzyskanie bardzo wysokiej wydajno¶ci. Ich urz±dzenia wykorzystuje siê w lotnictwie, wojsku, technologiach kosmicznych i w przemys³owej regeneracji ciê¿kich maszyn, których nie sposób transportowaæ czy te¿ demontowaæ. Przyk³adowo, mo¿na regenerowaæ powierzchnie zu¿yte w trakcie pracy nak³adaj±c cienk± warstwê metalu odpornego na ¶cieranie.
Wracaj±c do naszego tematu, RE-zinc wydaje siê oferowaæ stosunkowo wysok± wydajno¶æ bez skomplikowanych systemów. Kluczem jest tam elektrolit, reszta zestawu jest ³atwa do zast±pienia domowym sposobem. Wszystko wskazuje na to, ¿e to w³a¶nie w elektrolitach dokonano najwiêkszego postêpu. Sama metoda tamponowa znana by³a ju¿ na pocz±tku XX w. |
|
|
|
|
GMC
|
Wys³any: 2015-06-07, 06:38
|
0
|
|
|
Pomóg³: 4 razy Posty: 382
|
Mo¿e i tak ale moim zdaniem metoda i tak raczej nie do stosowania w normalnych warsztatach a tym bardziej serwisach bo nikt nie bêdzie chcia³ siê bawiæ z czym¶ takim jak istniej± sprawdzone podk³ady antykorozyjne które za³atwiaj± dwa tematy na raz, zabezpieczenie i przygotowanie pod kolejn± warstwê i schn± w pó³ godziny.
To mo¿e bêdzie dobre dla tych co robi± zabytki bo tam mo¿na to sprzedaæ klientowi jako mega zajeb.ste zabezpieczenie i wzi±æ za to konkretn± kasê |
|
|
|
|
Sfor
|
Wys³any: 2015-06-07, 07:05
|
0
|
|
|
Posty: 6
|
Czyli jest tak jak przypuszcza³em. £atwiej jest profesjonalistom powielaæ sprawdzone procedury, ni¿ eksperymentowaæ z nowymi technologiami. By dosz³o do zmiany potrzebny jest rynek na tego typu us³ugi. By powsta³ rynek musi istnieæ grupa zainteresowanych klientów. By by³ popyt us³uga musi mie¶ciæ siê w zakresie rozs±dnych kosztów. By koszt materia³ów by³ rozs±dny, produkcja musi mieæ znaczn± objêto¶æ, bo dopiero wtedy mo¿na produkowaæ tanio. Produkcja na odpowiednim poziomie wymaga popytu, którego w tej chwili nie ma. B³êdne ko³o.
Czyli rozpowszechnienie tej technologii nie jest mo¿liwe z powodu braku reklamy i zainteresowanych klientów, takich którzy sk³onni s± zap³aciæ wiêcej. |
|
|
|
|
GMC
|
Wys³any: 2015-06-07, 07:29
|
0
|
|
|
Pomóg³: 4 razy Posty: 382
|
Tu nie chodzi o reklamê bo przeciêtny klient który obecnie chce naprawiæ auto nie pyta jakie technologie zastosujesz tylko ile on bêdzie musia³ wyci±gn±æ z portfela. Masz racjê to jest b³êdne ko³o ale nic nie poradzisz jak na allegro za np. 100 z³ masz ze 200 szt b³otników czy drzwi do konkretnego modelu i taniej kupiæ "nowy" ni¿ naprawiaæ.
Idzie w tym kierunku co AGD, kupuje siê tanio bo i tak wiadomo ¿e wytrzyma pó³ roku po gwarancji. Jak kto¶ naprawia auto za 15 ty¶ to nie chce inwestowaæ bo za rok i tak wymienia na nówkê z przebiegiem 200 tys km a ten co bêdzie kupowa³ od niego bêdzie mia³ w dupie czym by³ naprawiany, wa¿ne ¿e tani i rok poje¼dzi |
|
|
|
|
Sfor
|
Wys³any: 2015-06-07, 08:30
|
0
|
|
|
Posty: 6
|
Id±c tym tokiem rozumowania galwanizacja tamponowa pozostanie raczej w strefie amatorskiej. Tutaj pojawia siê ciekawy problem:
Z jakiego powodu ze sklepów motoryzacyjnych zginê³y tanie i proste zestawy do samodzielnej galwanizacji?
Znalaz³em dwie mo¿liwe przyczyny:
- nowe regulacje ochrony ¶rodowiska mog³y wp³yn±æ na zasady sprzeda¿y i pó¼niejszej utylizacji zwi±zków wchodz±cych w sk³ad elektrolitów.
- sk³ady elektrolitów nie naruszaj±cych norm ekologicznych zosta³y opatentowane i nie s± dostêpne w tanich rozwi±zaniach |
|
|
|
|
kzychu
|
Wys³any: 2015-06-07, 09:23
|
0
|
|
|
Pomóg³: 5 razy Posty: 344
|
A ja Ci podpowiem trzeci± - wed³ug mnie najwa¿niejsz± - nieop³acalno¶æ w stosowaniu przy samochodach u¿ytkowych, a na to siê sk³ada czas naprawy i niepewny skutek w porównaniu
do naprawy tradycyjnej. |
|
|
|
|
Sfor
|
Wys³any: 2015-06-07, 11:12
|
0
|
|
|
Posty: 6
|
Zestawy do samodzielnej galwanizacji by³y przeznaczone dla amatorów. Trudno jest wiêc tutaj operowaæ argumentacj± opart± na efektywno¶ci i pewno¶ci skutków.
Nie ulega w±tpliwo¶ci, ¿e amatorska galwanizacja by³a stosunkowo ma³o skuteczna. Do jej wad nale¿±:
- czasoch³onno¶æ spowodowana wykorzystaniem elektrod cynkowych i ma³o efektywnych elektrolitów
- niepewno¶æ skutków spowodowana najczê¶ciej trudno¶ciami w prawid³owym oczyszczeniu i odt³uszczeniu powierzchni blachy.
W wielu filmikach reklamowych osoba nak³adaj±ca pow³okê galwaniczn± nie u¿ywa rêkawic. Nie musz± one byæ potrzebne do ochrony przed agresywno¶ci± elektrolitu, ale odt³uszczonej powierzchni blachy nie nale¿y dotykaæ go³ymi rêkami. Zat³uszczenie powierzchni galwanizowanej i zanieczyszczenia elektrod i elektrolitu to najwiêksi wrogowie procesów galwanizacji. Nic wiêc dziwnego, ¿e skuteczno¶æ w warunkach amatorskich jest taka sobie. Bardziej zaawansowane zestawy zawieraj± tak¿e ¶rodki do przygotowania powierzchni przed galwanizacj± i odpowiednie rêkawice.
Kolejny problem, to fakt, ¿e ocynkowanie powierzchni to tylko pocz±tek. Wci±¿ potrzebny jest podk³ad i lakier. Mno¿y to ilo¶æ mo¿liwych powik³añ w warunkach amatorskich.
Patrz±c z perspektywy amatora, którym z pewno¶ci± jestem, nie podoba mi siê metodologia stosowana przez profesjonalistów. Je¿eli dojdzie do uszkodzenia pow³ok lakierniczych w miejscach naprawy, szybko¶æ postêpu korozji w tych miejscach bêdzie wielokrotnie wiêksza, ni¿ przed naprawami. Popyt na tego wszelkiego typu zestawy do samodzielnej galwanizacji z pewno¶ci± wiêc bêdzie. Mam wiêc dylemat, czy korzystaæ jeszcze z ochrony katodowej czekaj±c na niechybn± konieczno¶æ wymiany ca³ego fragmentu blachy za kilka lat, czy te¿ naprawiæ w zak³adzie blacharskim. Je¿eli po naprawie uszkodzeniu ulegnie lakier, to korozja i tak zniszczy fragment blachy i trzeba bêdzie go wymieniæ (mo¿e nawet szybciej ni¿ w pierwszym przypadku). Efektywno¶æ i op³acalno¶æ to dla amatora pojêcia stosunkowo ma³o istotne, je¿eli prace planuje wykonaæ samodzielnie przekonany o s³uszno¶ci swoich pogl±dów. |
|
|
|
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach Nie mo¿esz za³±czaæ plików na tym forum Mo¿esz ¶ci±gaæ za³±czniki na tym forum
|
|
|