Klient rzÂąda super jakoÂści, ale narzeka na czas realizacji

**Pomógł:** 1 raz Posty: 127

Witam
mam taki problem. Byc moÂże Wam rĂłwnieÂż cos podobnego sie zdarza.
PrzyjeÂżdza klient. mĂłwi co ma do roboty , ustalamy cene. zaczynam prace
w tzw miedzyczasie wychodzi, Âże aby efekt na prawde byÂł zajefajny potrzeba poswiecic na prace wiecej czasu. nie podwyzszam juz ceny, ale informuje klienta o wydluzonym terminie - tu zaczyna sie biadolenie ze nie lubi chodzic "z buta do pracy" i ze moze jestem dobrym ale nie szybkim lakiernikiem :P (nie baczy na to ze jego zderzak z m3 pospawaÂłem w 14 miejscach i zdjaÂłem z niego 7(!!) warstw szpachli itp.

Moje pytanie czy powinno czuc sie winnym i ponosic jakies konsekwencje za wydÂłuzenie okresu realizacji zlecenia ?

robie tez OSE z 1954 roku. miaÂłem zrobic jÂą najlepiej jak sie da - tak tez robie ale z tygodnia zrobi sie 2,5 poniewaz okazaÂło sie ze rownomiernie pod farba jest rdza podpowÂłokowa ...

Co robic? jak rozmawiac z klientem ? zajmuje sie gÂłownie aerografia i renowacja cultĂłw - przyzwyczajony byÂłem do takich ukÂładĂłw ze ja zadzwonie jak bedzie gotowe - nie wazne czy za tydzien, czy miesiac - grunt zeby klient byÂł szczesliwy ...

bede wdzieczny zawszelkie opinie ..

pozdrawiam Koledzy !

**Pomógł:** 32 razy Posty: 1682 Skąd: Warszawa

jeÂśli przyjeÂżdza klient to widzisz mniej wiĂŞcej ile Ci siĂŞ zejdzie z tÂą pracÂą i mu mĂłwisz, Âże 5-8 dni max. Natomiast jeÂśli w trakcie prac okazuje siĂŞ, Âże tak jak mĂłwisz jest rdza pod powÂłokÂą to dzwonisz do klienta i informujesz, Âże zejdzie siĂŞ dÂłuÂżej o 5 dni bo bĂŞdzie duÂżo wiĂŞcej pracy i tyle. Nikt nie jest jasnowidzem:D WaÂżne, by klienta o wszystkim informowaĂŚ, a najlepiej zaprosiĂŚ i pokazaĂŚ w czym rzecz