Autor |
Wiadomo¶æ |
|
siwus2007
|
Wys³any: 2010-06-30, 17:02 Naci±ganie karoserii
|
0
|
|
|
Posty: 194
|
Mam pytanko dotycz±ce sposobu mocowania i naciagania autek po niewielkich dzwonkach.
Mam do naprostowania pod³oge baga¿nika oraz koñcówki pod³ó¿nic, i chcia³bym uczynic to sam w warunkach domowych spawaj±c "ramke" do zamocowania budy (chyba bez tego sie nie obejdzie by nie przesuwa³o samochodu) Tylko jak przypocowac bude prawod³owo? Pod³ó¿nice jako profil z otworami od spodu wydaj± mi siê s³abe (zdrowe) by je ¶ci¶n±æ (chyba sie pogniot±) tak by nie u¶lizg³y sie uchwyty wiec moze jak±¶ role odgrywaja tu te otwory w nich? Jak to uczyniæ?
Kolejnym nurtuj±cym mnie watkiem jest sposób mocowania ³añcucha blacharskiego do fragmêtu który chcemy naciagn±æ. Co proponujecie? (Poza warsztatem ) Klamra chyba nei wszedzie sie spisuje...? Wolê zakupic kilka gratów do tej roboty za pieniadze które bym zap³aci³ za ta us³uge.
My¶le nad zakupem kompletu rozpieieraków wraz z sciagaczem czy taki sciagacz hydrauliczny odpowiednio przymocowany do ramy spe³ni³ by rolê dozera? Je¶li nie to co proponujecie? Co zakupiæ? |
|
|
|
|
Giezet
|
Wys³any: 2010-07-01, 06:57
|
0
|
|
|
Pomóg³: 4 razy Posty: 123 Sk±d: Krosno
|
Kolego widzia³es kiedys w jaki sposób mocuje sie karoseriê do ramy naprawczej?
Nikt tam nie spawa, nie kreci ramy do pod³u¿nic...
Karoseriê mocuje sie na czterech ³apach do rantu progów, czyli miejsca, w którym zgrzewana jest blacha zewnetrzna z wewnetrzn±.
Ale zacznij od oczyszczenia progów z baranków, konserwacji, itd do go³ej blachy, bo nie bedzie dobrze trzymaæ.
I kolego mylisz pojêcia - dozer to nie ¶ci±gacz, dozer rozpycha, a nie ¶ci±ga. |
|
|
|
|
Robertlodz09
|
Wys³any: 2010-07-01, 08:36
|
0
|
|
|
Pomóg³: 61 razy Posty: 3387 Sk±d: £ód¿
|
Kolego wnioskuje po twojej wiadomo¶ci ¿e raczej nie masz do czynienia z naprawami powypadkowych samochodów a nawet z blacharstwem samochodowym Wiesz "ci±gniêcie" auta na ramie czy nawet na prostej "k±townicy" wymaga wiedzy ,umiejêtno¶ci ,do¶wiadczenia i praktyki. To wszystko nabywa siê poprzez pracê i naukê od ludzi z którymi siê pracuje maj±cymi wieksze do¶wiadczenie i lata praktyki. Tak¿e bez urazy ale lepiej jednak bedzie je¶li we¿miesz kolego i powierzysz naprawê tego auta komu¶ z do¶wiadczeniem i praktyk± Wiesz pewnych rzeczy siê nie przeskoczy a ja do¶æ czêsto spotykam auta które s± "krzywo"naci±gniête i wymagaj± ponownej "naprawy" aby mog³y przej¶æ przegl±d techniczny. Pozdrawiam! |
|
|
|
|
³ysy73
|
Wys³any: 2010-07-01, 14:12 Re: Naci±ganie karoserii
|
0
|
|
|
Pomóg³: 23 razy Posty: 978
|
[quote="siwus2007"]Mam pytanko dotycz±ce sposobu mocowania i naciagania autek po niewielkich dzwonkach.
Witam przyjacielu.
W ¿aden sposób nie da siê podwa¿yæ czegokolwiek z tego, co powiedzieli moi przedmówcy.
Widaæ, ¿e o blacharce nie masz zielonego pojêcia.
Niestety, ale s±dzê ¿e o cenach narzêdzi równie¿. I to nawet tych z najni¿szej pó³ki.
Jedyne, co ja bym doradza³, to równie¿ oddanie auta do naprawy komu¶ kompetentnemu i znaj±cemu siê na tym fachu.
Cena za ca³o¶æ nie powinna byæ przecie¿ wy¶rubowana, bo sam na wstêpie da³e¶ do zrozumienia, ¿e auto JEST PO NIEWIELKIM DZWONKU.
Rozumiem, ¿e chodzi Ci oczywi¶cie o koszty.
Wiêc zak³adaj±c b. mocno na wyrost, ¿e wiesz chocia¿ co nie co o lakierowaniu {w co sorry, ale w±tpiê}, to dla obciêcia kosztów mo¿esz zleciæ komu¶ sam± blacharkê, a przygotowanie do lakierowania, i samo lakierowanie dokonaæ samemu.
Tylko tak mo¿esz co¶ zaoszczêdziæ, ale pod warunkiem, ¿e dasz Sobie z reszt± radê.
Powodzenia |
|
|
|
|
siwus2007
|
Wys³any: 2010-07-01, 16:22
|
0
|
|
|
Posty: 194
|
Panowie faktem jest ze jestem ciemny w sprawach naciagania karoserii ale w sprawach lakierowania ogarniam sprawe.... Dlatego pytam bym nie by³ czym¶ zaskoczony.
Ceny narzêdzi znam i wiem ze to nie s± ma³e kwoty jednak jest to swego rodzaju inwestycja. Uszkodzenia nie s± tak duze (pomiêta pod³oga z wnek± na ko³o dojazdoweowe) dlatego tez sam sie za to zabiore tymbardziej ze to mój samochód.
Dziekuje za moze niezbyt optymistyczne uwagi ale doceniam to.
2 toy.JPG
|
|
Plik ¶ci±gniêto 370 raz(y) 283.42 KB |
|
|
|
|
|
Homer S.
|
Wys³any: 2010-07-01, 16:44
|
0
|
|
|
Pomóg³: 19 razy Posty: 861
|
Nie wygl±da to tak gro¿nie mo¿na kupiæ drugi ty³ wszystko rozwierciæ i prze³o¿yæ .Tu przyk³ad pomimo ¿e jest na ramie ale tylko dla wygody dostêpu od do³u.
LGIM0103.jpg
|
|
Plik ¶ci±gniêto 3787 raz(y) 127.25 KB |
LGIM0123.jpg
|
|
Plik ¶ci±gniêto 937 raz(y) 146.18 KB |
|
_________________
|
|
|
|
|
|
Robertlodz09
|
Wys³any: 2010-07-01, 17:01
|
0
|
|
|
Pomóg³: 61 razy Posty: 3387 Sk±d: £ód¿
|
Na zdjeciach to przewa¿nie wszystko wygl±da "niegro¿nie" ,jak siê ma "pojêcie" A jak kolego Homer by¶ nie mia³ w ¿yciu m³otka blacharskiego w rêkach to te¿ by¶ siê "rzuci³" na tak± naprawê? Obawiam siê ¿e nie Wszystko jest "proste" jak siê ma z tym do czynienia na codzieñ Pozdrawiam! |
|
|
|
|
siwus2007
|
Wys³any: 2010-07-01, 17:32
|
0
|
|
|
Posty: 194
|
Co do zdjêæ to racja...
W bagazniku jest spustoszenie ale jak kolega pisze do rozwiercenia i wstawienia mig-iem nowa... pas tylni a nawet belka s± nawet ok. Tylko najpierw trzeba ciutke naprostowac te banany...
Naprawde mam czas i warunki a przedewszytskim checi. Jestem dok³adny i zawziety wiec przy pewnym wsparciu z teorii my¶le ze dam rade
sspód.jpg tu widac naszego banana od spodu jak go podgie³o |
|
Plik ¶ci±gniêto 425 raz(y) 139.94 KB |
banan prawy.jpg
|
|
Plik ¶ci±gniêto 676 raz(y) 183.37 KB |
banan lewy.jpg
|
|
Plik ¶ci±gniêto 1305 raz(y) 202.58 KB |
|
|
|
|
|
megacar
|
Wys³any: 2010-07-02, 23:10
|
0
|
|
|
Posty: 9 Sk±d: Ryki
|
to napisz czym dysponujesz ?? jakies haki w pod³odze?? masz go gdzie zapolowac?
cos do ciagniecia???? bloczek ³ancuchowy itp?? |
|
|
|
|
siwus2007
|
Wys³any: 2010-07-02, 23:39
|
0
|
|
|
Posty: 194
|
Naciagnac go my¶le ze da³bym rade w gara¿u u mnie jest to konstrukcja stalowa na 15cm ¿elbetu wiecstabilne jest a co do narzedzia do naciagania my¶le nad zakupem pompy i si³ownika by zrobic dozer... przyda sie na przysz³o¶æ |
|
|
|
|
megacar
|
Wys³any: 2010-07-06, 06:41
|
0
|
|
|
Posty: 9 Sk±d: Ryki
|
musia³bys miec bardzo dobrze zapolowane auto bo silownik ma ma³y skok w takich warunkach to auto sie bedzie przesuwac i nie starczy si³ownika juz. najlepiej go jest zamocowac ³ancuchami z przodu w miejcach najbardziej wytrzyma³ych tj mocowanie np sanek
(wiem profesjonalizm to to nie jest ale kiedys i ja tak robi³em i dawa³o rade )
ciagnac ty³ pasowa³o by na takiej wysokosci jak jest ta pod³oga i pod³uznice .pod³uznica ta z³amana to ci wylezie nawet ciagnac za ten hak przykrecony do niej ,naciagnac i opukiwac m³otkiem najlepiej nad z³amaniem wyciac sobie okienko z gory bedzie wtedy dostep zeby dobrze ja wyprostowac . ta pod³oga i pas to do wyrzucenia jest najlepiej rozwiercic w wstawic drugie wiec jesli pas do wywalenia to mozna by by³onawiercic w nim otwory od wewnatrz dac mocny katownik ew jakis p³askownik i przymocowac sie do niego na srodku od zewnatrz auta wtedy bedzie ciagnac ci ca³oscia pas ... najlepiej gdzies na samym dole zamocowac ew szczeka blacharska wywalic pas i ciagnac za ta pod³oge ,mozna tez dospawac kawa³ek blachy z uchem ...... tu trudno tak schematycznie opisac to bo blacharstwo to myslenie i pomys³owosc ja to bym widzia³ ciagnac na 2 kirfory (bloczki)na raz i powinno ³adnie wylezc |
|
|
|
|
siwus2007
|
Wys³any: 2010-07-06, 16:40
|
0
|
|
|
Posty: 194
|
megacar napisa³/a: | nawiercic w nim otwory od wewnatrz dac mocny katownik ew jakis p³askownik i przymocowac sie do niego na srodku od zewnatrz auta wtedy bedzie ciagnac ci ca³oscia pas ... |
tak± w³asnie mia³em wizje tylko nie obada³em jeszcze jak j± wydrzec z mocowan poprzecznych z nad tylnego zawieszenia... byæ mo¿e bede robi³ samochód w pracy na duzej hali gdzie sa duze solidne s³upy wiec mysle ze to u³atwi mi ta rozrywke. Tylko w³asnie co do zacumowania samochodu mam obawy czy sie cos innego nei naciagnie jesli za przód go zamocuje do s³upów
jak s±dzisz/sadzicie czy bloczkami ³ancuchowymi naciagne tak pod³u¿nice by szpara miedzy drzwiami a tylnimi b³otnikami powróci³a do pierwotnej postaci?? |
|
|
|
|
megacar
|
Wys³any: 2010-07-06, 21:46
|
0
|
|
|
Posty: 9 Sk±d: Ryki
|
zalezy jak mocne sa to bloczki??? najlepsze sa gornicze takie z ³ancuchem jak od motoru tylko ze duuuzo wiekszym ,sa w miare poreczne
a co do mocowan z przodu to juz taki urok naprawy nie na ramie ;( ale ni powinno sie tam nic przestawic |
|
|
|
|
grzechoo2008
|
Wys³any: 2010-07-07, 09:57
|
0
|
|
|
Pomóg³: 4 razy Posty: 377 Sk±d: kuj-pom
|
Witam Was!
Jest parê rzeczy w tym temacie na nie.
Mocowanie za przód w celu prostowania ty³u - raczej z³y pomys³. Ruzyko jest takie, ¿e je¶li autko ma ju¿ "kilka" latek to trzeba liczyæ siê z ty, ¿e nadwozie mo¿e nie mieæ takiej sztywno¶ci wiêc zagro¿enia s± takie:
- pêkniêta przednia szyba(je¶li jest wklejana)
- poprzestawiane szczeliny na boku auta
ale auto jest widaæ do¶æ m³ode wiêc ³atwo siê nie podda a wiêc na pewno:
- naruszone przednie zawieszenie.
Siwus polecam ci jednak ¿eby¶ pieni±dze które zamierzasz wydaæ na jaki¶ sprzet wyda³ na dorego blacharza.
Naprawa ty³u we w³asnym zakresie bez ramy -nie polecam
Zdecydowanie lepsza w Twoim przypadku jest opcja proponowana przez Homera S |
|
|
|
|
siwus2007
|
Wys³any: 2010-07-07, 16:06
|
0
|
|
|
Posty: 194
|
grzechoo2008 napisa³/a: | Zdecydowanie lepsza w Twoim przypadku jest opcja proponowana przez Homera S |
racja jednak po rozwierceniu pod³ogi i tylnego pasa musze potem wyprostowac nagiet pod³uznice by wspawac nowe elementy
A co do mocowania samochodu to my¶le ze gdzies za teylne zawieszenie (belke) bym mocowa³ bo jestem swiadom naciagniecia przodu... Pod³u¿nice my¶le³em by nagrzac palnikiem w miejscach zgiec by lepiej odda³ materia³ |
|
|
|
|
grzechoo2008
|
Wys³any: 2010-07-07, 22:21
|
0
|
|
|
Pomóg³: 4 razy Posty: 377 Sk±d: kuj-pom
|
siwus2007 napisa³/a: | Pod³u¿nice my¶le³em by nagrzac palnikiem w miejscach zgiec by lepiej odda³ materia³ |
Wiesz za co odpowiadaj± pod³u¿nice w tym miejscu samochodu? To profile które usztywnaj± tyln± czê¶æ nadwozia a nie ¿adne tam wielkie elementy no¶ne czy inne czary mary wiêc je¶li chcesz je grzaæ i naci±gaæ to daj sobie z tym spokój. 50 razy mierz i dopasuj wszystko a potem zwyczajnie wytnij gdzie¶ blisko za zagiêciem i wspawaj nowe tzn. dobre wraz z reszt± ty³u.
Wiem, ¿e zaraz odezw± siê g³osy, ¿enie mo¿na ci±æ pod³u¿nic ale niech kto¶ mi wyt³umaczy dlaczego takie rozwi±zanie jestgorsze od grzania czego¶ pogiêtego i prostowania na si³ê .
Jest gdzie¶ na You Tube film z testu zderzeniowego aut naprawianych obydwoma sposobami. Zdziwiliby¶cie siê jak wielkie ró¿nice uszkodzeniach sa na niekorzy¶æ elementów naprawianych przez nac±ganie i grzanie.
Ale wybór sposoby naprawy nale¿y do Ciebie.
Owocnych prac i dok³adno¶ci ¿yczê bp przyda siê przy takim autku. |
|
|
|
|
Dawid1989
|
Wys³any: 2010-07-07, 22:50
|
0
|
|
|
Pomóg³: 8 razy Posty: 324 Sk±d: okolice Mielca
|
Dok³adnie jak pisze grzechoo2008, je¶li pod³u¿nica bêdzie nagrzana punktowo o w tym czasie naci±gana to blacha radykalnie zmieni swoj± grubo¶æ na "¿yletkê" i bêdzie w tym miejscu os³abiona. Ja nie maj±c ramy cio³bym to za misk± i wstawi³ nowy ty³. |
|
|
|
|
siwus2007
|
Wys³any: 2010-07-08, 00:26
|
0
|
|
|
Posty: 194
|
Jak na moje oko to nie ma takiej tragedii by ci±æ to... postaram sie zrobic to bez grzania |
|
|
|
|
megacar
|
Wys³any: 2010-07-08, 08:10
|
0
|
|
|
Posty: 9 Sk±d: Ryki
|
Dawid1989 napisa³/a: | Ja nie maj±c ramy cio³bym to za misk± i wstawi³ nowy ty³. |
jesli chodzi o wstawienie ca³ej ,,dupki" to raczej moze sobie nie poradzic
a jesli chodzi o mocowanie auta to nigdy za zawieszenie tylko za mocowanie zawieszenia do nadwozia
dawid1989 ma racje ze szczelinny moga sie zwiekszyc i w czasie ciagniecia troche to widac zawsze ale po puszczeniu wracaja a co do ciecia pod³uznic to jesli jest mozliwosc to nie tnij one wylez± to nie czo³g robie akurat podobnego dzwonka moze troche mniej ty³em (scenic) pod³uzniczki na ramie wróci³y jak ta lala
warunki jak opisujesz sa spartanskie wiec kazde rozwiazanie niesie za soba pewne ryzyko dotyczace ciagniecia |
|
|
|
|
Dawid1989
|
Wys³any: 2010-07-08, 22:40
|
0
|
|
|
Pomóg³: 8 razy Posty: 324 Sk±d: okolice Mielca
|
siwus2007, No dla mnie te¿ nie ma Normalna robota dla blacharza,blacharza z ram± Je¶li wykluczasz przeszczep to na Twoim miejscu ogl±dn±³ bym podwozie na kanale.a dok³adnie mocowanie zawieszenia. Dorobi³bym z grubej blachy jakie¶ kszta³tki które mo¿na by by³o przykrêciæ do podwozia(¶rub± która mocuje np sanie) Zeby by³a baza do z³apania. W wylewkê wkrêci³bym takie masywne ¶ruby rozporowe w odpowiedniej odleg³o¶ci ¿eby idealnie by³y pod naszymi kszta³tkami i za pomoc± te¿ jakiego¶ grubego profilu z otworami skrêci³ by³ kszta³tki z wylewk±. No i auto masz umocowanie. teraz si³ownik ¶ci±gaj±cy i solidny s³up |
|
|
|
|
siwus2007
|
Wys³any: 2010-07-08, 23:25
|
0
|
|
|
Posty: 194
|
Dawid1989 napisa³/a: | siwus2007, No dla mnie te¿ nie ma Normalna robota dla blacharza,blacharza z ram± Je¶li wykluczasz przeszczep to na Twoim miejscu ogl±dn±³ bym podwozie na kanale.a dok³adnie mocowanie zawieszenia. Dorobi³bym z grubej blachy jakie¶ kszta³tki które mo¿na by by³o przykrêciæ do podwozia(¶rub± która mocuje np sanie) Zeby by³a baza do z³apania. W wylewkê wkrêci³bym takie masywne ¶ruby rozporowe w odpowiedniej odleg³o¶ci ¿eby idealnie by³y pod naszymi kszta³tkami i za pomoc± te¿ jakiego¶ grubego profilu z otworami skrêci³ by³ kszta³tki z wylewk±. No i auto masz umocowanie. teraz si³ownik ¶ci±gaj±cy i solidny s³up |
Bada³em dzis w³asnie mocowanie sañ i my¶le ze co¶ z tego bedzie. Pomys³ z blach± do mocowan zawieszenia mi sie podoba i mysle ze da³o by to rade:))
Zastanawiam sie czy najpierw wyciac sprasowane elementy pod³ogi tak by nic nie sciaga³o mi pod³u¿nic podczas naciagania. gdyby sie uda³o to potem ca³± juz pod³oge jak i pas tylni rozwiercic i odbic. Nowej pod³ogi nie znalaz³em wiec chyba kupie odciety ty³ i rozbroje go. |
|
|
|
|
grzechoo2008
|
Wys³any: 2010-07-09, 09:15
|
0
|
|
|
Pomóg³: 4 razy Posty: 377 Sk±d: kuj-pom
|
siwus2007, jak kupisz ten odciêty ty³ to sobie popatrz na niego dok³adnie i na uszkodzenia na Twoim autku a wtedu zdecyduj czu warto wstawiaæ tu i tam kawa³ek blaszki czy ca³y ty³. Pamiêtaj te¿ o jednym, ¿e nie o¿eni³e¶ siê z tym autem i kiedy¶ przyjdzie czas je sprzedaæ a wtedy kupuj±cy bêd± ogl±daæ równierz pod³ogê w baga¿niku wiêc zwróc± pewnie uwagê na dziwny sposób nak³adania masy uszczelniaj±cej na ³±czeniach blach wiêc siê zastanów czy warto d³ubaæ przy pojedyñczych blaszkach czy jednak ca³y ty³, który Ci polecam zrobiæ. |
|
|
|
|
siwus2007
|
Wys³any: 2010-07-09, 15:32
|
0
|
|
|
Posty: 194
|
Na wspawanie ca³ego ty³u sie nie czuje na si³ach pozatym mimo i¿ wiem ze wspawywania takie nie sa z³e to mimo to zniecheca mnie to do tego by ci±æ je....:/ Wiec raczej to w gre nie wchodzi przy tych uszkodzeniach ale dziekuje za rade bo jest to wyjscie z tehj sytuacji |
|
|
|
|
grzechoo2008
|
Wys³any: 2010-07-09, 19:55
|
0
|
|
|
Pomóg³: 4 razy Posty: 377 Sk±d: kuj-pom
|
Cieszy mnie bardzo, ¿e my¶lisz przy pracy a nie kierujesz siê" owczym pêdem", ¿e jak kto¶ mówi,¿e ci±æ to k±tówka w rêkê i heja na blachy a pó¼niej p³acz bo co¶ nie posz³o.
Jasna sprawa,¿e je¶li nie czujesz tematu ca³ego ty³u to nie ruszaj tego ale jak ju¿ zdobêdziesz trochê do¶wiadzczenia w temacie wstawek blacharskich to sam zobaczysz, ¿e to czysta przyjemno¶æ wstawiaæ takie wiêksze elementy a nie kawa³eczki a pó¼niej to ogarniaæ w ca³o¶æ. Powodzenia przy pracy |
|
|
|
|
Dawid1989
|
Wys³any: 2010-07-10, 01:02
|
0
|
|
|
Pomóg³: 8 razy Posty: 324 Sk±d: okolice Mielca
|
Co do masy na ³±czenia blach to najlepiej wokó³ miski daæ nowe(po swojemu) bo najgorzej jak jest np 10cm oryginalnej a potem kawa³ek naszej wypociny Klient od razu sie kapnie ¿e"kto¶ tu by³" bo niby jeden ci±g a ró¿ny kszta³t u³o¿onej pasty.a jak bêdzie jednolite to ciê¿ko mu bêdzie siê po³apaæ Siwus wrzuæ potem fotki z przebiegu naprawy jestem ciekawy jak Ci pójdzie. |
|
|
|
|
siwus2007
|
Wys³any: 2010-07-10, 15:07
|
0
|
|
|
Posty: 194
|
Oki dam foty jak sie zabiore do roboty bo narazie ani czasu nie mam:// W miedzy czasie bede wdziêczny za wskazówki
[ Dodano: 2010-07-12, 22:39 ]
Znalaz³em nareszcie chwilke czasu i zabra³em sie za rozwiercanie i demontowanie pasa tylniego...
[ Dodano: 2010-07-12, 22:42 ]
Na poczatku sz³o troszq topornie ale z czasem nabra³o sie techniki:)) Teraz rozpatrujê opcje wspawania po³owu pod³ogi ( ca³ej misy). Dlatego taka my¶l bo przy siedzeniach pod³oga jest zgrzana miedzy belka rozpieraj±c± kielichy a niechcia³bym tam bidy narobic
[ Dodano: 2010-07-12, 23:21 ]
Orientuje sie kto¶ z was gdzie moge dostac pod³oge i pas tylni do toyoty (zamiennik) bo cenu w serwisie orgina³ow sa kosmos hehe
Zdjêcie628.jpg
|
|
Plik ¶ci±gniêto 651 raz(y) 192.8 KB |
Zdjêcie624.jpg
|
|
Plik ¶ci±gniêto 299 raz(y) 186.15 KB |
Zdjêcie620.jpg
|
|
Plik ¶ci±gniêto 612 raz(y) 191.63 KB |
|
|
|
|
|
mawo11
|
Wys³any: 2010-09-06, 19:07
|
0
|
|
|
Posty: 1
|
jestem ciekaw jak sie skonczyla historia tej naprawy.........? |
|
|
|
|
siwus2007
|
Wys³any: 2010-09-08, 21:33
|
0
|
|
|
Posty: 194
|
Jeszcze sie nie rozpocze³a:PP hehe
g³ównie w obawie prezd mataczeniem ubezpieczyciela który zwleka³ 3 miesiace z wyp³ata kasy... W przysz³ym tygodniu zaczynam... W sumie b³otniki sa juz odciagniete od drzwi teraz tylko pod³oga i pas.. |
|
|
|
|
camel
|
Wys³any: 2010-10-07, 14:24
|
0
|
|
|
Pomóg³: 1 raz Posty: 94 Sk±d: Kraków
|
i jak idzie ? |
_________________ amator |
|
|
|
|
mebArth
|
Wys³any: 2010-10-10, 22:57
|
0
|
|
|
Pomóg³: 42 razy Posty: 1794 Sk±d: Kraków
|
Musisz kupiæ æwiare w poznaniu albo anglika, zamienników takich nie ma. Powodzenia |
_________________ Bart
|
|
|
|
|
gdulus
|
Wys³any: 2013-11-26, 00:07
|
0
|
|
|
Pomóg³: 1 raz Posty: 227
|
chyba blacharz polegl bo relacja sie urwala , mam nadzieje ze mu sie nic nie stalo |
_________________
|
|
|
|