ZawĂłd lakiernik samochodowy

Posty: 3

Witam. Z gĂłry przepraszam, ze pisze moze nie w tym dziale, ale zupeÂłnie nie wiem gdzie to napisaĂŚ, a chciaÂłbym sie zapytaĂŚ doswiadczonych osĂłb.
Tak wiĂŞc koncze gimnazjum-staje przed wyborem szkoly. Zastanawiam sie nad zawodĂłwkÂą lakiernik/mechanik. WiĂŞcej miaÂłem do czynienia z mechanikiem, ale bardziej do mnie przemawia lakiernik. Teraz takie pytanie, czy lakiernik jest opÂłacalnym zawodem? Moze lepiej mechanik? Nie wiem czy poradze sobie w lakiernictwie, nie miaÂłem z tym do czynienia nigdy, a chyba nie ma czegos gorszego od pracowania w zawodzie ktorego sie nie lubi. Moze ktoÂś z forum mial podobe wachania i chciaÂłby sie podzieliĂŚ z tym a mi to napewno pomoze.

Bardzo prosze osob ktore nie wniosÂą nic do tematu o niewypowiadanie siĂŞ.
Pozdrawiam.

**Pomógł:** 23 razy Posty: 978

**Pomógł:** 32 razy Posty: 1682 Skąd: Warszawa

dobra rada idÂź na mechanika

Posty: 213

Ja mam uprzedzenie do systemu edukacji w Polsce. Skonczylem dwa lata temu technikum mechaniczne i powiem szczerze, ze gdyby nie to, ze mocno interesuje sie mechanika, lakiernictwem i dzialalem w czasie szkoly na wlasna reke to poza mnĂłstwem historii peÂłnych humoru i kilku wiertel z warsztatĂłw, nie wyniĂłsÂłbym ze szkoly nic. Nauczyciele nie z powolania, a z przymusu, warsztaty szkolne z epoki PRL gdzie ustawia sie aparat zaplonowy od 126p przez caÂły rok szkolny, totalna klapa.
Wybierz to czym sie interesujesz, pomysl nad wlasnym biznesem, zacznijjuz teraz odkladac kase a bedziesz mial dobry start.
Co do tych dwoch zawodĂłw praktyka to podstawa, zaczalem lakierowac jako samouk, marnowalem mnostwo czasu na oklejanie, robilem duÂżo bÂłedĂłw, praktyka u prywaciarza duÂżo mi pomogla rady fachowcĂłw pracujacych w zawodzie sa bezcenne

**Pomógł:** 11 razy Posty: 1007 Skąd: ÂŚlÂąsk

[quote="bobik96"]Teraz takie pytanie, czy lakiernik jest opÂłacalnym zawodem? Moze lepiej mechanik?

**Pomógł:** 23 razy Posty: 3347

MojÂą pasjÂą jest lenistwo.

**Pomógł:** 11 razy Posty: 1007 Skąd: ÂŚlÂąsk

**Pomógł:** 7 razy Posty: 1975

Boobik --> pomysl czy chcesz byc na poczatku brudny tylko od pyÂłu od szpachli czy uj*** po Âłokcie w smarach itd. Jak ja zabieram sie za mechanike dla samego siebie to mnie uj strzela. Cos sie ukreci cos zapieczone i tak w kolko.
W lakiernictwie jak nie masz idenalnych warunkĂłw to lepiej robic mniejsze zlecenia a czesto jak caÂłe auta

W aucie wymienisz np przegĂłb no i co ? wymienione a jak wylakierujesz to cieszy oko ten blask lakieru to jak byÂło pogniecione zardzewiaÂłe itp a jest docelowo jak nowe

W lakiernictwie zatrudnisz pomocnika co zrobi calosc za Ciebie bez lakierowania a Ty wpadasz i lakierujesz na gotowo. Dojsc do tego stopnia i miec z tego sama przyjemnosc

Posty: 154

rĂłb to co lubisz bez wzglĂŞdu na to jak jest to opÂłacalne i jaka jest konkurencja

Posty: 89

SamSobieSzefem, idealne i jedyna wÂłaÂściwa propozycja. Jak to mĂłwiÂł ktoÂś kiedyÂś.. Trzeba odpowiedzieĂŚ sobie na jedno zajebiÂście waÂżne pytanie, co chce w Âżyciu robiĂŚ, i zacznij to robiĂŚ :spoko:

**Pomógł:** 23 razy Posty: 3347

Powiem tak, pracy nigdy jeszcze dla nikogo nie brakÂło. Jak jesteÂś w czymÂś dobry to bĂŞdziesz miaÂł klientĂłw zawsze i kasa teÂż bĂŞdzie odpowiednia. Tylko przez pierwsze 10 lat trzeba cenzuraĂŚ za grosze. Jako mechanik to na pewno.
Na pewno Âłatwiej znaleÂźĂŚ i wyĂŚwiczyĂŚ kogoÂś jako pomocnika na stanowisko wulkanizatora, czy kogoÂś kto ustawi geometrie.
Natomiast pomocnik lakiernika to czÂłowiek, ktĂłry musi umieĂŚ wszystko. JeÂśli nie bĂŞdzie umiaÂł lakierowaĂŚ to nie bĂŞdzie wiedziaÂł jak ma dojechaĂŚ podkÂład, aby byÂło dobrze.
TakÂże pomocnik to nie raz ma takie same obowiÂązki jak lakiernik. WyuczyĂŚ pomocnika do lakierni to dopiero wyzwanie.

Patrz na takie specjalizacje, w ktĂłrych nie potrzebujesz duÂżo miejsca, maÂły pokoik i np turbiny moÂżesz robiĂŚ. MoÂżesz teÂż tokarkĂŞ sobie kupiĂŚ i spokojnie wyÂżyjesz. Mam znajomego co na tokarce z 5-7 wychodzi na miesiÂąc.
JakaÂś naprawa skrzyĂą biegĂłw, od ciÂągnikĂłw siodÂłowych, samochodĂłw osobowych. Tylko skrzynie wyjĂŞte niech Ci dostarczajÂą.

Prawdziwa mechanika jak i lakierowanie to niestety droga zabawa. BĂŞdziesz miaÂł garaÂż, kabinĂŞ, stwierdzisz, dlaczego nie robiĂŞ ciĂŞÂżkiego sprzĂŞtu. NiekoĂączÂące siĂŞ wydatki.

p.s. jeÂździĂŚ na desce i jaraĂŚ blanty.

Posty: 3

DziĂŞkuje za odpowiedzi

Chyba wybiore tego mechanika. Od maÂłego interesowaÂłem sie tym, kupowaÂłem stare wski, jawy, kiedys nawet malucha tylko po to by w nich podlubaĂŚ.
Na praktykach w wolnym czasie bede podglÂądaÂł lakiernikĂłw, jak mi sie to spodoba to kupie jakiÂś sprzĂŞt za 2 koÂła i sie bedĂŞ uczyÂł w domu najwyzej.

Pozdrawiam i jeszcze raz dziĂŞkuje

**Pomógł:** 40 razy Posty: 3753

**Pomógł:** 23 razy Posty: 3347

Diagnostyka samochodowa to nie taka bajka. Jak zdiagnozujesz usterkĂŞ, to trzeba jÂą teÂż naprawiĂŚ. Mam kilku znajomych co tym siĂŞ zajmujÂą. OsobĂłwki i ciÂągniki siodÂłowe. Niekiedy to caÂły dzieĂą chodzÂą nad usterkÂą i jej szukajÂą, poniewaÂż interfejsy siĂŞ czĂŞsto mylÂą, czujniki przekÂłamujÂą itd. Bez wiedzy mechanicznej to moÂżesz bÂłĂŞdy skasowaĂŚ, no a i wtedy moÂżna coÂś uwaliĂŚ.
Jak coÂś spie... w diagnostyce to 5-10tyÂś zÂł przy nowym aucie, klient wku... itd itp.
Ci co uwaÂżajÂą, Âże bÂłÂąd odczytasz, dasz karteczke klientowi, skasujesz 100zÂł i odeÂślesz do jakiegoÂś mechanika to chyba, ÂżyjÂą w czasach sf.
Tu musi byĂŚ ogromna wiedza, elektroniczna i mechaniczna.

**Pomógł:** 40 razy Posty: 3753

**Pomógł:** 7 razy Posty: 1975

KK --> Zgodze sie z Toba. Nie raz czlowiek ma 3 zÂłacza diagnostyczne dwa programy i z zadnym nie idzie sie polaczyc. To nie takie Âłatwe

A prawdziwy sprzet do diagnostyki do kilkanascie klockĂłw.

Sa tacy co oddadza do henia i zrobi im auto za klocka i bedzie kiÂła i mogila a sa acy co dadza troszke wiecej ale beda wymagac duzo wiecej.

Co do turbinek to trzeba jescze wywazarke miec do waÂłkĂłw

co tanie nie jest.

A z tokarkÂą zgodze sie. Wydac na tokarke z 18 klockĂłw jescze z 12 na frezarke miec dojscie do CNC i laserĂłw i robic mozna ogromne PINiÂądze ;D

**Pomógł:** 23 razy Posty: 3347

Tak przy turbinkach potrzebna wywarzarka, ale wszĂŞdzie potrzebny jest jakiÂś wkÂład. Turbiny byÂły sÂą i bĂŞdÂą takÂże robota teÂż bĂŞdzie.
Co do tokarki to robota jest prosta. W domu, bez stresu. To jest duÂży plus.

Posty: 3

Nie piszcie mi o tokarkach i turbinach, bo to tego moge sie nauczyc z kazdym zawodem. Narazie sie zastanawiam na co iÂśĂŚ dalej. TakÂże lakiernika nie polecacie?

**Pomógł:** 23 razy Posty: 3347

PrzecieÂż to Ty decyduj. Za i przeciw wszystko wiesz.

Posty: 316 Skąd: Rybnik

Z doÂświadczenia wiem Âże szkoÂła niczego ciĂŞ nie nauczy

No jedynie Âże zawodĂłwka bo tam ciĂŞ praktyki ratujÂą bo sÂą w warsztatach

W technikum uczysz siĂŞ na warsztatach szkolnych na ktĂłrych sÂą aparaty zapÂłonowe ze 126p i moÂże jakiÂś silnik z Âżuka siĂŞ trafi

Ty najlepiej wiesz co ciĂŞ ciÂągnie i w czym masz bardziej moÂżliwoÂśĂŚ siĂŞ rozwinÂąĂŚ w domu Âżeby sobie poĂŚwiczyĂŚ

**Pomógł:** 23 razy Posty: 3347

Jak nie bĂŞdziesz chciaÂł siĂŞ nauczyĂŚ to nigdzie siĂŞ nie nauczysz. Jak bĂŞdziesz chciaÂł natomiast to wszĂŞdzie. SzkoÂła nie jest po to, aby edukowaĂŚ mÂłode masy. KiedyÂś coÂś siĂŞ ludzie uczyli, teraz to liczÂą siĂŞ wyniki zdawalnoÂści w szkoÂłach, kogo obchodzi Twoja, nasz edukacja.
UE juÂż dopilnuje, Âżeby wyedukowaĂŚ stado baranĂłw, niezdolnych do samodzielnego funkcjonowania.

Posty: 154